Przepis na ten sernik
dostałam od koleżanki (dzięki Reniu!), a ona od swojej teściowej – jest to
ulubiony sernik jej męża, który pamięta go z dzieciństwa spędzonego w USA
(jak dla mnie, mimo, że ten sernik bardzo mi smakował, królem serników pozostaje nadal
sernik londyński). Philly cheesecake jest niestety drogi (trzeba kupić 6 serków
Philadelphia). Można trochę oszukać, kupując serek kremowy jakiejś innej firmy,
np. Delfiko, ale on nie jest słony, więc właściwie należałoby sernik nieco dosolić
(sic!). A ja, jak widać po zdjęciu, mam zaległości z wpisami jeszcze z lata...
SERNIK PHILADELPHIA z polewą wiśniową
czyli PHILLY CHEESECAKE
Spód
ok. 150 g pokruszonych herbatników petit buerre (w oryginalnym przepisie -
1 i 1/2 cups) – ja kruszę je w
malakserze, ale można też np. wałkiem na stolnicy
100 g. roztopionego masła.
Połączyć pokruszone herbatniki z ciepłym, roztopionym masłem, dokładnie wymieszać.
Wcisnąć do okrągłej formy 20cm (ja robiłam w kwadratowej 20x20cm), schłodzić w
lodowce aż stężeje (co najmniej 20 min).
Nagrzać piekarnik na niska temperaturę - 160ºC.
Masa
5 opakowań serka Philadelphia naturalnego(5x125=650g)
około 125 g cukru (3/4 cup)
1 łyżka stołowa cukru waniliowego
3 jajka
Wymieszać ser, cukier i cukier waniliowy, dodawać po 1 jajku i miksować na
niskich obrotach. Masę położyć na spodzie z wyjętym z lodówki. Piec około 50-55
min lub do momentu aż środek się prawie zetnie. Nożem odkroić rant od formy. Wystudzić.
Polewa
Ubić śmietanę kremówkę – 200-250 ml (1 cup), dodać 1 opakowanie serka Philadelphia
oraz 1 łyżeczkę cukru waniliowego i 50 g cukru (1/4 cup), zmiksować. Rozsmarować
na serniku i włożyć do lodówki na przynajmniej4 h - najlepiej na calą noc.
Polać frużeliną, koniecznie wiśniową - można kupić w słoiku lub kartonie, ja
zrobiłam sama.
Frużelina wiśniowa:
- 250 g
wiśni (świeżych lub mrożonych)
- 1,5
łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
- pół
szklanki cukru
- 1 łyżka
soku z cytryny
- 1
łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
W małym garnuszku wymieszać wiśnie z cukrem.
Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru,
nie doprowadzając do wrzenia (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z
mąką, wymieszać, lekko podgrzać, wymieszać i zdjąć z palnika. Rozpuszczoną
żelatynę powoli wmieszać do owoców, uważając, by nie wytworzyły się grudki
(można najpierw ją rozrobić z odrobiną soku z owoców, by nie była tak gęsta).
Schłodzić, by sos owocowy zgęstniał. Frużelina powinna mieć konsystencję
żelu-kisielu (nie może być jednak gęsta jak galaretka). Smacznego!