BŁYSKAWICZNY MARCINEK
Do błyskawicznego
Marcinka przymierzałam się już od dawna i w ostatnie wakacje w końcu go
zrobiłam. Za pierwszym razem ciasto mi smakowało, ale czułam, że wykończenie
nie trafiło do końca w mój gust. Zrobiłam go drugi raz, tym razem dodając
ulubione dodatki i wyszło idealne. Świetne ciasto na upały, bo nie trzeba
włączać piekarnika (tak, wiem że się spóźniłam, zamieszczając post w
październiku;). Oryginalny przepis znaleziony tutaj; ja podaję według moich
przeróbek.
Składniki:
12 op. herbatników (po 50g) np. Petit Beurre
1 duża śmietana 18% (400 ml)
1 duża śmietana 30% (400 ml)
1 mała śmietana 36%
sok z cytryny do smaku (polecam dolewać po łyżeczce, żeby nie przesadzić)
1 duża śmietana 30% (400 ml)
1 mała śmietana 36%
sok z cytryny do smaku (polecam dolewać po łyżeczce, żeby nie przesadzić)
cukier waniliowy
1 szklanka cukru pudru
1 szklanka cukru pudru
Wykonanie:
Śmietany połączyć, dodać sok z cytryny, chwilę ubijać.
Następnie dodać cukier i ubić na sztywno. Blachę wyłożyć folią spożywczą.
Układać na zmianę herbatniki (4 szt. X 5 szt.) i warstwę kremu. Wierzch
posmarować kremem i posypać startymi na tartce herbatnikami i kawą mieloną lub
kakao (mi bardziej smakowała wersja z kakao). Smacznego!