Zamiast tortu (bo mój blog kończy właśnie dzisiaj 2 lata:-), domowe sezamki. Pyszne, co najmniej tak dobre jak te kupowane, o ile nie lepsze. Bardzo proste w wykonaniu. Dla wielbicieli sezamu pozycja obowiązkowa. Przepis z bloga Moje Wypieki.
DOMOWE SEZAMKI
Składniki:
210 g cukru
210 g sezamu
2 łyżki wody
1 łyżka miodu (płynnego)
Wykonanie:
Wysypać sezam na suchą patelnię i podprażyć (mieszając
często), aż zrobi się złoty, odstawić. Do innego naczynia (garnka) wsypać
cukier, dodać 2 łyżki wody i poczekać, aż się skarmelizuje (będzie złoty i
płynny). Do karmelu dodać miód i wymieszać łyżką. Następnie wrzucić ostudzony
wcześniej sezam i mieszać, aż się wszystko połączy. Teraz pracować dość
szybko: na arkusz papieru do pieczenia wylać masę sezamową, przykryć drugim
papierem i rozwałkować na grubość 1 cm (masa będzie tężała z każdą
chwilą). Jak masa trochę przestygnie, natychmiast odkleić od pergaminu (potem
mogą być trudności). Pokroić dowolnie, pozostawić do całkowitego ostudzenia. Smacznego!
Piękne, jak malowane! Pychotki!
OdpowiedzUsuńSto lat! Sto lat! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sezamki! Szkoda, że moja Mała jest uczulona na sezam...
lubię!
OdpowiedzUsuńSezamki lepsze niż tort! ;)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno jadłam sezamki, takie domowe muszą być jeszcze lepsze;)
OdpowiedzUsuńMuffinkowa Mamo: To może zrób z prażonym słonecznikiem - też będą pyszne, a zamiast miodu może być miód sztuczny lub inny zamiennik.
OdpowiedzUsuńjejku jakie piękne! W życiu nie widziałam ładniej pokrojonych sezamków! No, może oprócz tych sklepowych, ale to wiadomo, że maszyna ;) Aż strach zrobić własne, bo z pewnością nie wyjdą tak ładne jak Twoje :( a co mi tam, spróbuję, w końcu nikomu nie muszę ich pokazywać :D
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńgosijka: aż się zaczerwieniłam! Ale ta masa naprawdę łatwo się kroi, wystarczy tylko mieć ostry nóż:) Twoje będą z pewnością tak samo równe.
Jakie piękne sezamki i jakie równiutkie:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Wyglądają idealnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No nareszcie, bo już się stęskniłam :) Ale warto było czekać, sezamki profesjonalne!
OdpowiedzUsuńWyglądają 1 klasa! Przepis już zapisany, będę robić sezamki. I spróbuję też ze słonecznikiem. Powiedz proszę a ten cukier to karmelizujesz podgrzewając?
OdpowiedzUsuńMama Alergika: Tak, cukier karmelizuję, tak jak w przepisie. Robiłam dokładnie według przepisu Dorotus.
OdpowiedzUsuńOdkąd zrobiłam pierwsze domowe sezamki nie kupuję już tych gotowych :)
OdpowiedzUsuńJa przyznaję się, nieraz kupuję - po prostu nie mam czasu robić. Ale co domowe, to domowe.
UsuńWyglądają jak z bajki (na pewno też dobrze smakują) ;) .
OdpowiedzUsuńCzy autorka bloga Moje Wypieki wie, że jej przepis skopiowałaś niemal żywcem?
OdpowiedzUsuńRozumiem inspirację, ale mogłaś coś dodać od siebie, oprócz wstępu, inaczej sformułować instrukcję. A ty po prostu skopiowałaś. Nieładnie :(
Zdaje się, że u góry jest wyraźnie napisane skąd zaczerpnęłam przepis. Nieładnie to jest czepiać się kogoś bezpodstawnie.
OdpowiedzUsuń