Sezon dyniowy w pełni, więc proponuję nieco bogatszą wersję placków ziemniaczanych z dynią właśnie. Placki smakują właściwie jak tradycyjne ziemniaczane i nawet mój mąż, który wszystkie dodatki w plackach ziemniaczanych zawsze krytykuje (uważa, że tradycyjny przepis jest najlepszy) nie miał im nic do zarzucenia. Ich atutem jest ładny złocisty kolor, który z czasem nie ciemnieje, jak w przypadku zwykłych placków. Foty jeszcze z zeszłorocznych zapasów (nie mam czasu kupić nowego aparatu po tym jak stary się zepsuł).
PLACKI ZIEMNIACZANO-DYNIOWE
Składniki (wychodzi z
tego sporo placków – można zrobić z połowy porcji):
2 szklanki ziemniaków startych na miazgę*
2 szklanki dyni startej na drobnej tarce*
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej jasnej
(1 duża cebula starta na tarce – jeśli jemy placki na słodko, to można pominąć)*
sól, pieprz
*Jeśli mamy malakser, możemy wszystko wysiekać w maszynie.
Wykonanie:
Wymieszać wszystkie składniki. Doprawić i smażyć na oleju do zrumienienia. Jeść na wytrawnie lub na słodko (z kwaśną śmietaną i cukrem – ja tak lubię, co niektórym jeży włos na głowie). Można posypać dodatkowo prażonymi pestkami dyni. Smacznego!
Wymieszać wszystkie składniki. Doprawić i smażyć na oleju do zrumienienia. Jeść na wytrawnie lub na słodko (z kwaśną śmietaną i cukrem – ja tak lubię, co niektórym jeży włos na głowie). Można posypać dodatkowo prażonymi pestkami dyni. Smacznego!