poniedziałek, 28 czerwca 2010

BUDYŃ TRUSKAWKOWY


Przepis mam ze strony Dorotus. Budyń nam smakował, chociaż nie rzucił nas na kolana. Zjedliśmy go na ciepło (zawsze tak jemy budyń), ale trzeba przyznać, że bardzo budyniowy to on nie jest - tego z torebki nie przypomina zupełnie.

BUDYŃ TRUSKAWKOWY

Składniki (na 3 salaterki):

pół kilo truskawek
pół litra mleka
pół opakowania cukru waniliowego (czyli dokładniej 8 g)
1 łyżka cukru (dałam więcej)
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej (można dać trochę więcej, żeby był gęsty)

Wykonanie:

Truskawki odszypułkować, zmiksować z mlekiem (pół szklanki mleka odlać), dodać cukry, zagotować. W szklance wymieszać mąkę ziemniaczaną z resztą mleka, dodać do gotującej się mikstury, mieszać do zagotowania. Chwilę pogotować. Przełożyć do salaterek. Podawać najlepiej na ciepło. Smacznego!

sobota, 26 czerwca 2010

ZUPA SZPINAKOWA


Bardzo dobra zupa nie tylko dla wielbicieli szpinaku - ponieważ szpinak ma bardzo łagodny smak, w połączeniu z innymi warzywami nie wybija się na pierwszy plan, ale raczej dopełnia smaku całości. Przepis (trochę przeze mnie zmodyfikowany) pochodzi z gazety.

ZUPA SZPINAKOWA

Składniki:

2,5 litra rosołu
3-4 ziemniaki
1 większa marchewka
1 niewielka pietruszka
kawałek selera
1 średni por (lub mały por + mała cebula)
3/4 opakowania mrożonego szpinaku
1 kostka serka topionego (np. Złoty Ementaler)
2 ząbki czosnku
sól, pieprz

Wykonanie:

Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę. Marchew, seler i pietruszkę umyć, obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Por oczyścić i pokroić w półplasterki (i ewentualnie cebulę w małe pióra). Na wrzący rosół wsypać warzywa, gotować do miękkości. Dodać szpinak i jeszcze chwilę pogotować. Do mniejszego garnka odlać szklankę zupy, dodać do niej serek (można wcześniej pokroić go w kostkę). Podgrzewać mieszając aż się rozpuści. Dodać do reszty zupy. Doprawić do smaku, podawać. Smacznego!

sobota, 19 czerwca 2010

TRUFELKI Z BIAŁA CZEKOLADĄ


Miękkie trufelki, bardzo dekoracyjne i moim zdaniem również bardzo smaczne - w dodatku ich przygotowanie nie nastręcza praktycznie żadnych trudności. Przepis pochodzi z gazety.

TRUFELKI Z BIAŁA CZEKOLADĄ

Składniki:

100 g białej czekolady
2 paczki herbatników petit beurre (w przepisie nie było sprecyzowane jakiej wagi – ja dałam razem 150g, ale miałam problem z konsystencją masy, więc sądzę, że lepiej dać ogółem 200g herbatników. Można by też pewnie po prostu dać mniej mleka.)
5 łyżek mleka
garść orzechów
garść rodzynek (nie dodałam)
do otoczenia: kakao/ wiórki kokosowe/ mielone migdały lub orzechy

Wykonanie:

Herbatniki drobno pokruszyć (ja kruszę wałkiem na stolnicy). Mleko rozgrzać w garnuszku, rozpuścić w nim czekoladę, dodać pokruszone herbatniki. Masę odstawić do ostygnięcia. Zmoczonymi w wodzie rękami formować kulki wielkości orzecha, otaczać w wybranej posypce. Wstawić do lodówki na min. 1 godzinę. Smacznego!

środa, 16 czerwca 2010

GULASZ Z KASZĄ


Pomysł na gulasz z kaszą znalazłam na blogu For the love of cooking i bardzo mi się spodobał, bo to klasyczne połączenie, jednak nie wymyśliłabym sama, żeby zrobić z tego danie jednogarnkowe, a takie lubię najbardziej. Jeśli ktoś lubi gulasz – bardzo polecam.

GULASZ Z KASZĄ

Składniki:

½ kg wołowiny miękkiej lub gulaszu wołowego
1 cebula
1 papryka czerwona
2 marchewki
kawałek selera
3-4 ząbki czosnku
pół szklanki kaszy (najlepiej jęczmiennej lub orkiszowej)
2 łyżeczki oliwy
1 liść laurowy
2 ziarenka ziela angielskiego
sól, pieprz, słodka (i ewentualnie ostra) papryka, kminek mielony
(można też dodać węgierskiej pasty paprykowej)

Wykonanie:

W garnku nastawić około dwóch litrów wody, dodać sól, liść laurowy i ziele angielskie. Mięso umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym i pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać 1 łyżeczkę oliwy, dodać mięso, obsmażyć. Po kilku minutach patelnię dodać 1 zgnieciony przez praskę ząbek czosnku, chwilę smażyć mieszając, zalać chochlą wody i całość przelać do garnka. Zagotować, zmniejszyć gaz i dusić około 1,5 godziny. Po tym czasie dodać przygotowane warzywa: marchewkę pokrojoną w plasterki, paprykę w paski, seler starty na tarce o grubych oczkach oraz cebulkę pokrojoną w pióra podsmażoną na pozostałej łyżeczce oliwy wraz z resztą rozgniecionego czosnku. Dodać również przepłukaną na sitku kaszę. Doprawić solą, pieprzem, kminkiem i papryką. Gotować do miękkości mięsa, kaszy i warzyw. Podawać solo lub z pieczywem. Smacznego!

poniedziałek, 14 czerwca 2010

MLECZNA JAGIEŁKA NA ŚNIADANIE


Kasza jaglana to ponoć najzdrowsza z kasz, ale mi długo wydawała się też najmniej smaczna. Ponieważ jednak ostatnio od kilku osób usłyszałam opinię, że jagły są pyszne, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę - okazało się, że słusznie. Tak przygotowana kasza jaglana to świetna alternatywa śniadaniowa dla owsianki. Konieczne jest tylko porządne przepłukanie kaszy, żeby pozbawić ją goryczki. Polecam.

MLECZNA JAGIEŁKA NA ŚNIADANIE

Składniki (porcja dla dwóch osób):

2/3 szklanki kaszy jaglanej
1,5 szklanki mleka
niewielka szczypta soli
cukier do smaku
bakalie (u mnie podprażone na suchej patelni płatki migdałów, rodzynki i żurawina), ale chyba nawet lepsza jest z pokrojonym na kawałeczki jabłkiem, rozprażonym na patelni z odrobiną wody i posypana cynamonem.

Wykonanie:

Kaszę przepłukać na sitku najpierw zimną wodą, następnie przepłukać jeszcze raz obficie wrzątkiem (ja potem jeszcze raz przepłukałam zimną wodą). Przełożyć do garnka z podwójnym dnem (takiego do gotowania mleka), dodać sól, zalać mlekiem i zagotować. Zmniejszyć ogień i zostawić na malutkim gazie, żeby kasza wchłonęła mleko i całkowicie zmiękła (nie mieszać). Przełożyć do miseczek, posypać cukrem i bakaliami lub dodać rozprażone jabłko z cynamonem. Smacznego!

czwartek, 10 czerwca 2010

OMLET LAZUROWY


Ostatnio przeglądam sporo amerykańskich blogów kulinarnych - podoba mi się, że często znajduję tam zestawienia smakowe, których bym nie wymyśliła. Niektóre wydają mi się paskudne, inne ciekawe. Połączenie jajek z serem pleśniowym i żurawiną jest efektem tych inspiracji - dla mnie super, na pewno nie raz do powtórki.

OMLET LAZUROWY

Składniki(porcja dla jednej osoby):

2 jajka (ja staram się zawsze wybierać jaja przynajmniej z chowu ściółkowego (oznaczone cyferką 2 lub mniej) - nigdy z klatkowego)
1/3 trójkąta sera z niebieską lub zieloną pleśnią (dałam polski Lazur)
łyżka żurawiny lub borówki do mięs
sól, pieprz
olej do smażenia

Wykonanie:

Jajka roztrzepać w misce, doprawić solą i pieprzem. Ser pokruszyć na kawałki. Na patelni rozgrzać olej, wysypać ser, zalać jajkami. Smażyć na malutkim gazie (można pod przykryciem), aż jajka się zetną. Zsunąć na talerz, podawać z kleksem żurawiny lub borówki.

wtorek, 8 czerwca 2010

KARTOFLANKA Z MLEKIEM


Cóż można napisać o zupie ziemniaczanej? Tradycyjna polska zupa, wszyscy ją dobrze znają i można by pewnie podać na nią ze sto przepisów. Dla mnie dobra kartoflanka musi spełniać jeden warunek - konieczny jest w niej majeranek. Ilości nie podaję - każdy może przecież dać tyle ile lubi - jeden pół łyżeczki, drugi całą. Gotując zupy staram się nie korzystać z żadnych kostek rosołowych, ziarenek smaku i innych przypraw do zup, które składają się głównie z soli i glutaminianu sodu. Z soli zrezygnować nie umiem, ale glutaminian wolę sobie darować.

KARTOFLANKA Z MLEKIEM

Składniki:

1 porcja rosołowa
2 duże marchewki
1 średnia pietruszka
1/3 średniego selera
1 średni por
1 spora cebula
5 sporych ziemniaków
10 dag salami lub kiełbasy (u mnie salami pleśniowe)
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy
1 szklanka mleka 3,2%
1 liść laurowy
2 ziarnka ziela angielskiego
majeranek
sól, pieprz

Wykonanie:

Porcję rosołową myjemy, zalewamy 7 szklankami wody, solimy, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Gotujemy ok. 30 min. W tym czasie przygotowujemy warzywa: marchewkę kroimy na półplasterki, pietruszkę i por siekamy, seler i pietruszkę ścieramy na tarce. Ziemniaki kroimy w kostkę, a salami lub kiełbasę na ćwiartki plasterków. Na dużej patelni lub w rondlu rozgrzewamy oliwę, szklimy cebulę i pora. Dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, wędlinę i resztę warzyw – podsmażamy mieszając. Do warzyw na patelni dolewamy 1-2 chochelki bulionu z porcji rosołowej i wszystko wlewamy do garnka. Dodajemy majeranek i gotujemy ok. 30 miut. Wyjmujemy porcję rosołową, liść laurowy i ziele angielskie. Dolewamy mleko, doprawiamy solą i pieprzem. Smacznego!

piątek, 4 czerwca 2010

LEKKA SAŁATKA Z BUFFALO


Bardzo dobra sałatka na lunch lub lekki obiad (np. w połączeniu z zupą lub deserem), dla wielbicieli serów pleśniowych (to ja!). Mięso można zostawić na noc w marynacie, ale wtedy będzie NAPRAWDĘ ostre. Ponieważ nie miałam ostrego sosu (hot sauce) – takiego jak do potraw meksykańskich - posiłkowałam się azjatyckim zamiennikiem (sambal olek). Efekt był jak najbardziej zadowalający, szczególnie w połączeniu ze słodkim sosem chilli do polania całości. Polecam.

SAŁATKA Z BUFFALO

Składniki:

Mięso:
0,5 kg niewielkich pojedynczych piersi kurczaka
bułka tarta
(oliwa do nasmarowania brytfanki)

Marynata:
1 łyżeczka octu winnego lub jabłkowego
1 łyżeczka ciemnego cukru
2 łyżki sosu chilli (dałam 1 łyżeczkę sambal olek)
1 łyżeczka oliwy
sól

Warzywa:
główka sałaty (najlepiej rzymskiej, ale niekoniecznie)
2-3 łodyżki selera naciowego
pęczek dymki

Blue cheese dresing (przepis poniżej)

Dodatkowo: (słodki) sos chilli

Wykonanie:

Piekarnik nagrzać do 180°C. Wszystkie składniki marynaty wymieszać, odstawić. Piersi kurczaka umyć, osuszyć i otoczyć w marynacie, po czym otoczyć w bułce tartej. Naczynie żaroodporne posmarować olejem (lub wyłożyć papierem do pieczenia), włożyć kurczaka. Piec ok. 20 minut, po 10 minutach odwrócić. Po wyjęciu z piekarnika pokroić na plastry.

W międzyczasie umyć i pokroić warzywa oraz przygotować dressing.

Warzywa wyłożyć na talerze, polać sosem, na wierzch położyć plastry mięsa. Całość polać sosem chilli. Można podawać z bagietką, ale wtedy zrezygnowałabym z panierki – my zjedliśmy bez pieczywa. Smacznego!

BLUE CHEESE DRESSING


Doskonały do buffalo chicken salad (sałatki z buffalo), ale nie tylko - np. do sałaty zamiast vinegrette. Doskonale komponuje się z selerem naciowym.


BLUE CHEESE DRESSING

½ kubka jogurtu bałkańskiego lub greckiego light
¼ kubka pokruszonego sera z niebieską pleśnią (dałam polski Lazur)
sok z ½ cytryny
1 łyżeczka miodu
1 mały ząbek czosnku
sól, pieprz

Wszystkie składniki dressingu wymieszać na gładki sos (ja utarłam w misce).