sobota, 13 listopada 2010
SERNIK ŚNIEŻNOBIAŁY
Sernik z programu „Rewolucja na talerzu”. Mnie bardziej niż niewielka liczba kalorii (można jeść bez większych wyrzutów sumienia), skusił jego piękny biały kolor, który zawdzięcza pieczeniu w kąpieli wodnej. Poza tym sernik nie tylko ładnie wygląda, ale i fajnie smakuje (chociaż np. moja mama woli tradycyjne serniki „apetycznie zrumienione”). Moje ciasto jest dosyć niskie, bo piekłam je z połowy porcji.
SERNIK ŚNIEŻNOBIAŁY (pieczony w kąpieli wodnej)
Składniki:
800 g twarogu śmietankowego (4% tłuszczu)
3 jaja
1/2 szklanki cukru
1 laska wanilii (dodałam ekstrakt waniliowy)
ewentualnie owoce do dekoracji
Wykonanie:
Rozkroić laskę wanilii, wyjąć ziarenka i dodać do twarogu. Dodać cukier i zmiksować. Stale miksując kolejno dodawać po jednym jajku. Wyłożyć formę papierem do pieczenia wlać masę serową. Formę wypełnioną ciastem zakryć folią aluminiową. Postawić na blasze do pieczenia, na którą należy wlać wrzątek. Piec 60 minut w 180*. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i nie otwierając go pozostawić w nim ciasto na kolejne 15 minut. Robimy to po to by ciasto nam nie opadło(mój sernik nic nie urósł, ale też i nie opadł ani nie popękał w trakcie pieczenia). Uchylić drzwiczki piekarnika i odczekać kolejne 15 minut. Wyjąć ciasto z piekarnika i wystudzić, nie wyjmując go z formy. Gdy jest chłodne wstawić na kilka godzin (najlepiej na całą noc) do lodówki. Porcja: 150 kcal. Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ślicznie wygląda! Mi się nigdy sernik taki śnieżno biały nie udał...:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie śnieżnobiały...piękny, nieskazitelny wręcz!
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje! taki zimowy :)
OdpowiedzUsuńOso, jaka ładna propozycja:) Mi ten brak spodu bardzo odpowiada:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
ale śnieżny.
OdpowiedzUsuńidealny dla królewny Śnieżki o śniadej cerze i rumianych, malinowych licach.
piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpiękny serniczek, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńpyszna biel.
OdpowiedzUsuńCudowna biel! niewiarygodny serniczek, tak śliczny, ze żal jeśc
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze. Cieszę się, że sernik tak się podobał :)
OdpowiedzUsuńWspaniały. No i zazdroszczę tego, że nic nie popękał.
OdpowiedzUsuńMuszę, muszę, muszę go zrobić! Wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuń