Warzywa do obiadu z przepisu Nigelli. Ciekawa odmiana podania sałaty – jeszcze nigdy nie jadałam jej na ciepło. Nam bardzo smakowało – polecam.
GROSZEK Z SAŁATĄ
Składniki:
1 łyżka oliwy
50 g masła
4 cebulki dymki
2 mniejsze lub 1 duża główka sałaty
ok. 500 g zielonego groszku (mrożonego lub świeżego – nie z puszki)
1 szklanka bulionu z kurczaka (dałam warzywny)
sól, pieprz
Wykonanie:
Oliwę podgrzać w sporym rondlu, dodać masło. Na rozgrzany tłuszcz wrzucić posiekane dymki. Kiedy się podsmażą, dorzucić posiekane (niezbyt drobno) liście sałaty. Kiedy liście zaczną się kurczyć, dorzucić groszek (może być wprost z zamrażalnika) i zalać szklanką bulionu, doprawić solą i pieprzem. Gotować ok. 15 min. do miękkości groszku (u mnie krócej).
sałaty na ciepło nigdy nie próbowałam. a groszek uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o pysznej sałacie na ciepło, ale też zaliczam się do tych osób, które takiej jeszcze nie jadły. a ta zieleń w miseczce jest strasznie fajna.
OdpowiedzUsuńJa też sałaty na ciepło jeszcze nie jadłam :-)
OdpowiedzUsuńoj, musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńDołączam się do blogerek i także powiem, że nigdy nie jadłam sałaty na ciepło. Bardzo lubię groszek, a patrząc po składnikach wszystko musi się komponować w pyszną potrawę. :)
OdpowiedzUsuńZrobię na pewno, bo przepis bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuń