czwartek, 14 kwietnia 2011
CORNY – BATONIKI Z GLUTENEM LUB BEZ
Jedne ze zdecydowanie najlepszych domowych batoników typu musli - a wypróbowałam naprawdę dużo przepisów. Te batoniki są porównywalne z kupnymi, słodkie i ciągnące się, a nie twardo-kruche (chyba że się za długo karmelizuje cukier). Dodatkową zaletą jest to, że bardzo szybko się je robi i w dodatku bez pieczenia. Bardzo, bardzo polecam. Przepis znaleziony tutaj.
CORNY – BATONIKI Z GLUTENEM LUB BEZ
Składniki (na porcję dla ok. dwóch osób):
• 1 łyżka miodu
• 1 łyżka fruktozy lub cukru
• 1 łyżka masła
• 1 szklanka płatków – kukurydziane + np. owsiane, otręby, popping z amarantusa, ekspandowany orkisz lub proso etc.
• 0,5 szklanki ulubionych bakalii (np. suszonych owoców, wiórków kokosowych, orzechów, pestek)
Wykonanie:
Miód, cukier i margarynę roztopić razem w garnku na dużym ogniu i gotować chwilę, szybko mieszając, aż masa zgęstnieje, leciutko zbrązowieje i zacznie pachnieć karmelowo. Zdjąć z ognia, dosypać płatki i bakalie, szybko wymieszać.
Sposób pierwszy:
Odstawić do wystygnięcia. Jak będzie lekko ciepłe wyłożyć po łyżce na kawałki folii aluminiowej, uformować podłużny "batonik". Zawinąć w folię i delikatnie zrolować i ugnieść, tak, żeby wszystko się ładnie połączyło. Włożyć na godzinę do lodówki. Po tym czasie zdjąć folię. Można udekorować np. paseczkami czekolady.
Sposób drugi:
Ja robię inaczej: ciepłą jeszcze masę ugniatam łyżką, po czym wykładam ją do plastikowego pudełka nasmarowanego olejem. Idealnie pasuje tu niebieskie pudełko po lodach Algida. Masę wyrównuję i wstawiam pudełko do lodówki. Po około godzinie wykładam zastygnięto masę z pudełka i kroję na batoniki. Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za przepis!! Pozwolę sobie go ukraść i zrobić takie batoniki, zamiast codziennie kupować:)
OdpowiedzUsuńMam tylko pytanie: Jak długo można je przechowywać?? Jak zrobię większą porcję w weekend, to do piątku wytrzymają??
Uwielbiam takie batoniki :)I wyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńAgna:
OdpowiedzUsuńNajlepiej trzymać je w lodówce, bo inaczej mają tendencję, żeby się kruszyć, ale mi wtedy znowu gdzieś po 3 dniach zaczynały przechodzić zapachami lodówki. Boję się, że do piątku mogą nie dotrwać:( Ale je się naprawdę błyskawicznie przygotowuje, więc można dorobić.
strasznie fajne są te batoniki i nie mogłam się oprzec przed zapisaniem przepisu. wykonaniu też się pewnie nie oprę :-))
OdpowiedzUsuńasieja:
OdpowiedzUsuńzrób koniecznie, jeśli lubisz takie batoniki, bo naprawdę są dobre.