▼
piątek, 4 lutego 2011
PEANUT BUTTER PIE czyli kremowa tarta z masłem orzechowym
Ostatnio fascynują mnie amerykańskie desery – oto kolejny przykład po red velvet cake. No cóż, nie będę ukrywać, to ciasto do najzdrowszych i najbardziej dietetycznych nie należy. Ale od czasu do czasu można pozwolić sobie na odrobinę wysokokalorycznego szaleństwa, szczególnie jeśli należycie do wielbicieli masła orzechowego, które wyraźnie dominuje smak tego deseru.
PEANUT BUTTER PIE czyli kremowa tarta z masłem orzechowym
Spód:
ok. 180 g wafli czekoladowych (ja zrobiłam z ciastek digestive z czekoladą)
1 łyżka cukru (można pominąć)
6 łyżek masła
Masa:
ok. 250 g serka śmietankowego (cream cheese)
1 szklanka masła orzechowego
1 łyżka ekstraktu waniliowego (lub cukier waniliowy)
¾ szklanki ciemnego cukru (ja dałam ½ szklanki fruktozy)
1½ szklanki śmietanki 30%
Dodatkowo: starta gorzka czekolada
Spód:
Wafle (lub herbatniki) rozdrobnić w malakserze na proszek (i ewentualnie dodać cukier). Masło stopić, zalać nim okruchy, masą wylepić formę do tart, wstawić do zamrażalnika na czas robienia masy.
Masa:
Do malaksera włożyć serek, masło orzechowe, wanilię i cukier. Utrzeć na gładką masę. W drugiej misce ubić śmietankę i łyżką delikatnie wmieszać ją do reszty masy, aż stanie się jednolita. Wyłożyć masę na schłodzony spód, posypać startą czekoladą i włożyć do zamrażalnika na 4 godziny. Jeśli zamierzamy podawać ciasto później, należy przełożyć je do lodówki jakiś czas przed podaniem, żeby było kremowe (zdjęcie u góry), a nie twarde i zmrożone (zdjęcie u dołu). Smacznego!
z masłem orzechowym?
OdpowiedzUsuńa mogę kawałeczek? ;]
Swietna! Bardzo podoba mi sie pomysl na spod - jesli nawet nie zrobie tego ciacha, to spod z takich ciastek na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio fascynują amerykańskie ciasta i inne wypieki ;) Śnią mi się po nocach same pekany i masła orzechowe hehe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto, warte wypróbowania. Biegnę zobaczyć red velcet cake bo też się ostatnio na niego napatrzyłam ;)
Pozdrawiam Serdecznie!
śliczna ta tarta, z chęcią bym ją zdjadła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana!
Kocham masło orzechowe miłością ogromną. Ta tarta to zdecydowanie coś w sam raz dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńciekawie zapowiada sie z tym maslem orzechowym:) juz mi slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis. Zważywszy na składniki masy, stwierdzam, że musi być bardzo dobra :-)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie i jeszcze z sernikowatych. I do tego z masłem orzechowym! Świetna fuzja.
OdpowiedzUsuńboski!
OdpowiedzUsuńW zrzucaniu wagi to nie pomoże, fakt.
OdpowiedzUsuńAle jak dla mnie wszystko, co zawiera masło orzechowe wymyka się z kategorii "zbyt kaloryczne" ;-)
Cieszę się, że się Wam spodobało. Jak pisze Kubełek Smakowy, ciasto jest z gatunku sernikowatych, ale ja tam sera w ogóle nie czuję, mimo że stanowi on bazę dla masy. W każdym razie, jeśli lubicie masło orzechowe, powinno Wam posmakować:)
OdpowiedzUsuńabsolutna rozpusta w biały dzień :)
OdpowiedzUsuńPożarłabym od razu połowę, ale u nas w domu orzechy są zabronione ze względu na alergię:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam nie pieczone serniki na takim spodzie...
Potem przechowujemy ciasto w zamrażalniku? Czy może spokojnie leżec w lodówce?
OdpowiedzUsuńFuckhead: Potem ciasto przechowujemy już w lodówce. Zamrażalnik konieczny jest tylko w pierwszej fazie. Ale można sobie część zamrozić na potem, żeby się lepiej utrzymało.
OdpowiedzUsuńJa moje musiałam ciągle przechowywać w zamrażalniku i w sumie jadło się jak lody i było pycha:) W lodówce górna warstwa robiła się za bardzo 'ciapowata'. Myślę że mogłam dodać za dużo śmietany stąd ten powód.
OdpowiedzUsuńFuckhead: A może to ja po prostu już nie pamiętam - robiłam to ciasto tylko raz i może źle zapamiętałam, że można je trzymać w lodówce. Jeśli tak, to przepraszam Cię za wprowadzenie w błąd. Ale cieszę się, że smakowało:)
OdpowiedzUsuń