Tort na trzecie
urodziny syna, zrobiony według szczegółowych wytycznych. Syn zażądał tortu
różowego-malinowego, z pociągiem i torami. Jako że cierpię na chroniczny brak
czasu, zdecydowałam, że pociąg narysuję, zamiast go formować. Wyszło
przyzwoicie, choć oczywiście daleko mu do tortów w kształcie pociągu, które
można podziwiać w sieci. Był za to – wybaczcie samozadowolenie – niezwykle
smaczny i zniknął jak sen złoty tak szybko, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia w
przekroju.
TORT MALINOWY
Biszkopt:
8 jajek
8 łyżek mąki pszennej
8 łyżek mąki ziemniaczanej
16 łyżek cukru
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać
cukier, dalej ubijając. Dodawać stopniowo żółtka i ubijać. Mąki wymieszać z
proszkiem do pieczenia, wsypać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać. Piec w
temperaturze 180ºC przez około 25 – 30 minut (do tzw. suchego patyczka).
Poncz:
3 łyżki nalewki malinowej (lub domowego syropu malinowego wymieszanego z wódką)
1 łyżka soku cytryny
cukier waniliowy
woda (tak, żeby dopełnić do ½ szklanki płynu)
ewentualnie cukier puder do smaku, jeśli poncz byłby za
kwaśny
Składniki na krem:
500 ml śmietanki 30%
250g serka Mascarpone
ok. 300g malin (mogą być mrożone)
cukier i cukier puder do smaku
4 łyżeczki żelatyny
ok. 1-2 łyżki zimnej wody + ¼ szklanki gorącej wody
Wykonanie:
Maliny rozgnieść dokładnie widelcem i przetrzeć przez sitko, żeby oddzielić pestki (jeśli używamy malin mrożonych, trzeba je oczywiście wcześniej rozmrozić). Maliny wymieszać z cukrem w takiej ilości, żeby mus był słodki, po czym zagotować w garnuszku. W międzyczasie namoczyć żelatynę w zimnej wodzie, a kiedy napęcznieje wymieszać do rozpuszczenia z gorącą wodą, po czym dodać do malin i dokładnie wymieszać. Mus malinowy całkowicie wystudzić. Śmietankę wymieszać z serkiem Mascarpone i razem ubić mikserem na sztywno. Do wystudzonych malin dodawać masę śmietanową, dokładnie mieszając łyżką – początkowo po łyżce, potem większymi partiami, aż wszystko zostanie połączone. Jeśli uznamy, że masa jest niewystarczająco słodka, można ją teraz dosłodzić przesianym przez sitko cukrem pudrem. Jeśli masa będzie na tyle gęsta, żeby przekładać tort, można zacząć go składać, jeśli jest zbyt lejąca, odstawiamy ją do lodówki i czekamy aż nieco zgęstnieje. Biszkopt przekrawamy (ja przkroiłam na pół w pionie i w poziomie, uzyskując cztery blaty). Blaty nasączać ponczem i przekładać kremem. Całość posmarować z zewnątrz cienką warstwą kremu i przyozdobić lukrem plastycznym.
Lukier plastyczny
800 g cukru pudru (ja dałam ok. 500g)
3 łyżeczki glukozy
3 łyżeczki żelatyny
50 ml gorącej wody
1-2 łyżeczki masła
Do szklanki nalać ok. 50 ml gorącej wody. Dodać żelatynę i
wymieszać do rozpuszczenia. Dodać glukozę i wymieszać. Do miski wsypać ok. 2
szklanek cukru pudru, wlać żelatynę i wymieszać. Dosypywać cukier, aż masa
zrobi się na tyle gęsta, że będzie ją można zagniatać. Zagniatać, dosypując
puder, aż masa nabierze konsystencji pozwalającej na wałkowanie. Gotową masę
można zabarwić barwnikami spożywczymi (ja użyłam niebieskiego barwnika w proszku
rozpuszczonego w kilku kroplach wody). Masę rozwałkowujemy na blacie lekko
natłuszczonym olejem i oklejamy nią tort. Możemy z niej wykonać dowolne
dekoracje, lub ozdobić tort napisami i rysunkami z lukru (ja użyłam pisaków
lukrowych). Tort wstawiam do lodówki (ja swój zrobiłam dzień wcześniej).
Smacznego!
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz