wtorek, 28 stycznia 2014

KORA Z BIAŁEJ CZEKOLADY




KORA Z BIAŁEJ CZEKOLADY
z pistacjami i żurawiną

Prościej już się nie da, a efekt wyśmienity. Ponieważ kolory tego deseru są bardzo świąteczne, u mnie w tym roku wylądował na wigilijnym stole. Ja sypię tu pistacje solone bo nadają bardzo słodkiej białej czekoladzie fajny, ciekawy posmaczek.

Składniki:

2 białe czekolady
½ szklanki pistacji (już bez łupinek)
¼ szklanki żurawiny

Wykonanie:

Czekoladę połamać na kawałki i roztopić w kąpieli wodnej (miska ustawiona na garnku z gotującą się wodą) lub w mikrofalówce (np. włączyć na 30 sekund – wymieszać, kolejne 30 sekund – wymieszać i tak do rozpuszczenia całej czekolady). Wmieszać orzechy i żurawinę. Wylać na matę silikonową lub papier do pieczenia. Wystudzić całkowicie. Połamać na kawałki i zajadać:) Smacznego!


piątek, 24 stycznia 2014

SERNIK PHILADELPHIA z polewą wiśniową



Przepis na ten sernik dostałam od koleżanki (dzięki Reniu!), a ona od swojej teściowej – jest to ulubiony sernik jej męża, który pamięta go z dzieciństwa spędzonego w USA (jak dla mnie, mimo, że ten sernik bardzo mi smakował, królem serników pozostaje nadal sernik londyński). Philly cheesecake jest niestety drogi (trzeba kupić 6 serków Philadelphia). Można trochę oszukać, kupując serek kremowy jakiejś innej firmy, np. Delfiko, ale on nie jest słony, więc właściwie należałoby sernik nieco dosolić (sic!). A ja, jak widać po zdjęciu, mam zaległości z wpisami jeszcze z lata...

SERNIK PHILADELPHIA z polewą wiśniową
czyli PHILLY CHEESECAKE

Spód
ok. 150 g pokruszonych herbatników petit buerre (w oryginalnym przepisie - 1 i 1/2 cups) – ja kruszę je w malakserze, ale można też np. wałkiem na stolnicy
100 g. roztopionego masła.

Połączyć pokruszone herbatniki z ciepłym, roztopionym masłem, dokładnie wymieszać. Wcisnąć do okrągłej formy 20cm (ja robiłam w kwadratowej 20x20cm), schłodzić w lodowce aż stężeje (co najmniej 20 min).
Nagrzać piekarnik na niska temperaturę - 160ºC.

Masa
5 opakowań serka Philadelphia naturalnego(5x125=650g)
około 125 g cukru  (3/4 cup)
1 łyżka stołowa cukru waniliowego
3 jajka

Wymieszać ser, cukier i cukier waniliowy, dodawać po 1 jajku i miksować na niskich obrotach. Masę położyć na spodzie z wyjętym z lodówki. Piec około 50-55 min lub do momentu aż środek się prawie zetnie. Nożem odkroić rant od formy. Wystudzić.

Polewa
Ubić śmietanę kremówkę – 200-250 ml (1 cup), dodać 1 opakowanie serka Philadelphia
oraz 1 łyżeczkę cukru waniliowego i 50 g cukru (1/4 cup), zmiksować. Rozsmarować na serniku i włożyć do lodówki na przynajmniej4 h - najlepiej na calą noc.

Polać frużeliną, koniecznie wiśniową - można kupić w słoiku lub kartonie, ja zrobiłam sama.

Frużelina wiśniowa:
  • 250 g wiśni (świeżych lub mrożonych)
  • 1,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
  • pół szklanki cukru
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
W małym garnuszku wymieszać wiśnie z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru, nie doprowadzając do wrzenia (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z mąką, wymieszać, lekko podgrzać, wymieszać i zdjąć z palnika. Rozpuszczoną żelatynę powoli wmieszać do owoców, uważając, by nie wytworzyły się grudki (można najpierw ją rozrobić z odrobiną soku z owoców, by nie była tak gęsta). Schłodzić, by sos owocowy zgęstniał. Frużelina powinna mieć konsystencję żelu-kisielu (nie może być jednak gęsta jak galaretka). Smacznego!


wtorek, 21 stycznia 2014

MIĘKKIE PSZENNO-ŻYTNIE KÓŁECZKA

Bardzo fajne bułeczki o ciekawym wyglądzie. Dodatek anyżu sprawia, że mają ciekawy posmaczek, ale jeśli ktoś za anyżem nie przepada, może go po prostu nie dodać. Przepis znaleziony tutaj.


MIĘKKIE PSZENNO-ŻYTNIE KÓŁECZKA
Soft rye cakes

400 gram mąki pszennej (ja dałam pół na pół białą i pełnoziarnistą)
260 gram mąki żytniej („żurkowej”)
50 gram świeżych drożdży lub ok. 14 gram drożdży suszonych (2 paczki)
2 łyżeczki soli
2 łyżki miodu lub słodu
500ml mleka
50 gram masła
1 łyżeczka anyżu (niekoniecznie, jeśli ktoś nie przepada, ale nadaje on bułeczkom ciekawy posmak)

Stopić masło, dodać mleko i w tej mieszance rozpuścić drożdże (ja, używając drożdży świeżych, zawsze robię wcześniej rozczyn – czyli rozcieram je z łyżeczką cukru, dodaję 2-3 łyżki wody i łyżkę mąki, po czym odstawiam, aż drożdże zaczną pracować). Dodać sól, miód i anyż. Dodać przesianą przez sitko mąkę i zagnieść ciasto, wyrabiając przez kilka minut. Odstawić do podwojenia objętości. Ciasto wyłożyć na blat, podsypać lekko mąką i rozwałkować na grubość ok. 2 cm. Za pomocą szklanki i kieliszka lub okrągłych foremek do ciastek wyciąć kółka z dziurkami. Ponakłuwać widelcem i ułożyć na tacy wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na ok. 30 min. do wyrośnięcia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 225ºC, piec ok. 12 minut w środku piekarnika. Smacznego!